Podczas swojego balu studniówkowego bardzo długo zastanawiałam się nad tym jaką sukienkę wybrać, gdzie kupić, jaka cena będzie adekwatna do tej okazji. Przede wszystkim zależało mi na tym aby tą suknię nie założyć tylko raz na tą jedną okazję, tylko abym nie wstydziła się też w niej pójść chociażby na sylwestra. Jestem dość niską osobą, no dobra bardzo niską, ale pomimo tego moim marzeniem była piękna długa balowa suknia. Jednakże po przejściu przez wiele drogich i tych tańszych butików oraz zwykłych sieciówek, nigdzie nie trafiłam na suknię, która bez skracania by wyglądała na mnie chociaż dobrze a co dopiero oszałamiająco. Dlatego właśnie zdecydowałam się na uszycie swojej własnej kreacji. Wiele dziewcząt oraz kobiet z którymi miałam okazję rozmawiać boi się tego, że szycie takiej sukni oraz przymiarki zajmą zbyt wiele czasu, którego często niestety zwykłym ludziom takim jak ja czy ty brakuje. Wiele kontrowersji budzą również faktyczne koszty uszycia swojej własnej kreacji. Jednak nic bardziej mylnego. Z powodu tych wszystkich wątpliwości, stwierdziłam, że opowiem Wam o całym procesie szycia i na końcu rozważymy czy naprawdę warto.
Wybór materiałów i cały proces
Najważniejsze jest dobranie właściwej krawcowej, warto zajrzeć na opnie na temat pracowni na przykład na google. Przede wszystkim na samym początku, gdy już pojawicie się u krawcowej będziecie miały do wyboru liczne materiały z których Wasza przyszła suknia może być uszyta. Warto wybrać coś co poza efektywnym wyglądem da Wam komfort podczas tańca. Gdy już wybierzecie materiał i powiecie jak mniej więcej wyobrażacie sobie krój zaczyna się szycie. Jeśli macie konkretną wizję, możecie przygotować zdjęcie w telefonie. Ja osobiście byłam tylko na 2 przymiarkach na przestrzeni około dwóch tygodni. Należy pamiętać aby zawsze do długiej sukni ubrać szpilki tak aby mieć już pogląd jaką długość na pewno chcemy. Warto też podczas przymiarki spróbować się poruszać aby wiedzieć czy nic nas nie uwiera. Jeśli chodzi o koszt wszystko zależy od materiału, dodatków i pracy, która musiała zostać włożona, na przykład materiał koronkowy jest zawsze odrobinę droższy.
Czy warto?
Osobiście za swoją długą sukienkę zapłaciłam niecałe 300 złotych, które wydałabym również w butiku. Czyli wychodzi na to, że jednak ta cena nie jest aż tak wysoka. Była całkowicie dopasowana do budowy mojego ciała i przede wszystkim niesamowicie komfortowa a co często ważne podczas takich imprez oryginalna, co sprawiło, że czułam się wyjątkowo. Do tej pory jest częścią mojej garderoby i noszę ją jeśli mam okazję. Także jakbym miała ocenić to zdecydowanie warto ! A jakie wy macie doświadczenia?
Brak komentarzy